Zmarli na COVID-19. Zasady pochówku
Od początku listopada 2020 roku dzienna liczba zgonów spowodowanych zakażeniem wirusem SARS-CoV-2 w Polsce nie spada poniżej stu. Każdego dnia ponad sto rodzin w kraju przeżywa osobistą tragedię i wchodzi w okres żałoby. Śmierć bliskiej osoby to zawsze wielka tragedia, jednak teraz żałobnicy są w wyjątkowo trudnej sytuacji. Ostatnie pożegnanie musi bowiem przebiegać zgodnie z odgórnymi, bardzo rygorystycznymi przepisami.
W kwietniu br. Minister Zdrowia wprowadził zmiany w rozporządzeniu w sprawie postępowania ze zwłokami i szczątkami ludzkimi. Nowe przepisy dotyczą zasad postępowania z ciałami osób zmarłych na COVID-19. Jak dokładnie wpływają one na organizację pochówku?
Przeczytaj również: 3 cechy dobrej mowy pogrzebowej
Przygotowanie zmarłego do pochówku
Jeśli bliska ci osoba zmarła na chorobę wywołaną wirusem COVID-19 w szpitalu, niestety nie będziesz mógł zobaczyć jej przed pochówkiem. Ciało zostanie zdezynfekowane środkiem wirusobójczym, a następnie szczelnie otulone nieprzepuszczalnym materiałem. Gdy zwłoki zostaną zabezpieczone, odpowiednio przeszkoleni pracownicy zakładu pogrzebowego umieszczą je w specjalnej kapsule transportowej lub – jeśli ciało ma zostać od razu pochowane na cmentarzu – w trumnie do pochówku. Na jej dnie musi być umieszczona pięciocentymetrowa warstwa substancji chłonnej. Kapsuła lub trumna również będzie poddana dezynfekcji. Te same zasady obowiązują w przypadku śmierci chorego w domu, jednak wtedy wszystkich czynności dokonują pracownicy zakładu pogrzebowego. Podczas przygotowania zmarłego do transportu muszą korzystać z zabezpieczeń: kombinezonu lub fartucha, masek z filtrem, gogli lub przyłbicy oraz rękawic. Po wyniesieniu ciała z domu pomieszczenie, w którym przebywała osoba zmarła będzie poddane odkażeniu.
Przeczytaj również: Jak wygląda pochówek świecki?
- Nie jest prawdą, że wszystkie osoby zmarłe na koronawirusa muszą zostać skremowane, choć oczywiście kremacja również jest możliwa. Obowiązujące zasady, które obejmują wielokrotną dezynfekcję trumny, pozwalają na ograniczenie ryzyka zakażenia przy tradycyjnym pochówku. Nie jest też prawdą, że zmarłego trzeba pochować w ciągu 24 godzin. Przecież bardzo często zdarza się, że rodzina osoby zmarłej przebywa na kwarantannie lub w izolacji domowej. Data pochówku jest ustalana w taki sposób, by najbliżsi mogli w nim uczestniczyć
– wyjaśnia nasz rozmówca z domu pogrzebowego AbbaPater na warszawskich Bielanach.
Zasady organizacji ceremonii pogrzebowych
Ciało zmarłego może zostać przewiezione od razu na miejsce pochówku, ale dopuszczalne jest też wniesienie trumny do kościoła na czas mszy w jego intencji. Trumny nie można jednak otwierać, musi pozostać zamknięta cały czas od momentu umieszczenia w niej ciała. Zasady dotyczące ilości uczestników nabożeństw pogrzebowych zmieniały się już kilkakrotnie w czasie epidemii. Do 27 grudnia limit osób przebywających jednocześnie w kościele wynosi 1/15 m2, po tym dniu w poszczególnych województwach będą obowiązywały inne zasady – w zależności od strefy, do jakiej zaliczy się dany rejon. Ponadto w strefie czerwonej wciąż nie będzie można organizować styp, w strefie żółtej limit uczestników spotkania konsolacyjnego będzie wynosił 50 osób, a w strefie zielonej – 100 osób.
Przeczytaj również: Tradycyjny pogrzeb czy kremacja – co wybrać?
Dziękujemy za ocenę artykułu
Błąd - akcja została wstrzymana